Poranek nad Zatoką Gdańską w Gdyni Redłowie powitał nas surową, ale ciekawą scenerią. Kamienisty brzeg i falochron, który wrzyna się w morze, tworzą idealny, nieco inny krajobraz do fotografowania. Najważniejsze było uchwycenie ruchu wody. Użyłem długiego czasu naświetlania, dzięki czemu fale, które normalnie rozbijają się o brzeg, zamieniły się w gładką, mleczną mgiełkę. Ten zabieg sprawił, że woda wydaje się spokojniejsza i bardziej tajemnicza, pięknie kontrastując z ostrymi kamieniami i falochronem.
Na niebie dominowały ciężkie chmury. Przez niewielkie luki w tej warstwie słońce próbowało się przebić, tworząc czerwonawą poświatę . Ten mocny kontrast między cieniem a jasnością nadał całej scenie głębi i nastroju. Choć wszystkie trzy zdjęcia powstały w tym samym miejscu, pokazują różne ujęcia: brzeg, falochron i niebo. Udowadniają, że nawet pochmurny świt ma swój wyjątkowy, intrygujący urok.

| Reklamy na tej stronie zostały wyłączone |


Podoba ci się ta strona? Wspomóż autora zdjęć symboliczną kawą.
Podoba Ci się któreś ze zdjęć? Nadawało by się jako obraz w Twoim domu lub pracy? Wyślij wiadomość do mnie, aby je nabyć. |




Dziękuję za komentarz