Siedząc na drewnianej ławce, tuż nad brzegiem parkowego stawu w Świerklańcu, obserwujemy park. Jest jeszcze jasno, a ostre promienie słońca, choć chylą się ku zachodowi, oblewają okolicę intensywnie ciepłym, złotym światłem.

Z tego miejsca widać doskonale rozległy staw, którego tafla mieni się i odbija blask, potęgując efekt świetlny. Właśnie w takich warunkach, historyczny park, będący kiedyś otoczeniem Małego Wersalu i rezydencji Donnersmarcków, nabiera wyjątkowego charakteru. Stare, potężne drzewa, otaczające staw, rzucają coraz dłuższe cienie, a ich korony stają się nasycone głęboką zielenią w kontraście do złotego nieba.
To chwila, kiedy ogromne, krajobrazowe założenie parkowe, z widocznymi w oddali pozostałościami dawnej architektury, uspokaja się. Wrażenie bezkresu nieba i odbicia światła na wodzie dominują, dając poczucie prostego, ale mocnego piękna, w którym historia i natura splatają się w jednym, bezchmurnym zachodzie słońca
Podoba ci się ta strona? Wspomóż autora zdjęć symboliczną kawą.
| Reklamy na tej stronie zostały wyłączone |




Dziękuję za komentarz